Post o Camuflażu z Catrice już od jakiegoś czasu zalegał w wersjach roboczych, czekając na małe poprawki. W końcu przyszła na niego pora. Jak na razie nie był mi potrzebny jakiś specjalnie mocno kryjący korektor ale po ostatnim katarze, pod moim nosem pojawiło się zaczerwienienie i jakoś na razie nie chce zniknąć, więc musiałam mieć coś do zakrycia. Padło na zachwalany Camouflage Cream od Catrice.
Kupiłam najjaśniejszy odcień 010 Ivory, wydawał mi się najbardziej odpowiedni do odcienia mojej skóry, zwłaszcza na tę porę roku. Zamknięty jest w zakręcanym pojemniczku, dzięki czemu sam się nie otworzy, jak wrzucimy go w czeluście naszych torebek ;-) Korektor ma gęstą, kremową konsystencję, która sprawia, że bardzo dobrze rozprowadza się po skórze.
Kryje bardzo dobrze po jednej cienkiej warstwie i przypudrowany pudrem utrzymuje się cały dzień. Ja nakładam go punktowo na niedoskonałości, nie używam go natomiast w okolicach oczu, bo potrafi podkreślać wszelkie załamania. Dodatkowo nie zapycha, co na pewno jest jego wielkim plusem.
Jest niesamowicie wydajny, na pewno wystarczy na bardzo długo. Data ważności to 6 m-cy od otwarcia ale za taką cenę (ok 13zł) nie żal będzie wyrzucić reszty i kupić nowego.
Myślę, że warto go wypróbować, bo to naprawdę bardzo dobry korektor. Ja od siebie jak najbardziej polecam :-)
Przydałby mi się, bo po katarze nos także mam podrażniony. Produktu nie znam. Dużo zdrówka życzę!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :) Zdrowie się bardzo przyda, bo do poniedziałku muszę być w pełni sił.
UsuńUwielbiam ten korektor-kamuflaż! To mój ulubieniec 2014 roku ;). Świetnie kryje i jest bardzo wydajny!
OdpowiedzUsuńTo prawda, to chyba takie najważniejsze charakteryzujące go cechy :-)
UsuńPowiem szczerze, że mnie średnio przypadł do gustu- uwazam, że troszkę nie trafili z kolorami- 1 jest dla mnie za jasna natomiast 2 zdecydowanie za żółta :/
OdpowiedzUsuńJa wahałam się właśnie między 1 a 2 i stwierdziłam, że wolę wziąć jaśniejszy niż narobić sobie plam na twarzy. Dwójkę kupię na lato na kryzysowe sytuacje. Jak się trochę opale, to nie będzie się tak odznaczał.
Usuńuwielbiam go i zawsze wracam d niego :)
OdpowiedzUsuńJa też czuję, że to nie moje ostatnie opakowanie :-)
UsuńMialam ochotę go wypróbować, ale ten odcień okazał się za ciemny, no i w sumie jeśli nie nadaje się pod oczy, to moze lepiej ;) Tylko tam używam korektora :)
OdpowiedzUsuńJa pod oczy używam L'Oreal Lumi Magique, zakrywa sińce, rozświetla i nie zbiera się w załamaniach, bo ma lżejszą konsystencję :-)
UsuńDzięki za recenzję. Mam niestety problemy z trądzikiem hormonalnym i taki korektor będzie dla mnie jak znalazł!
OdpowiedzUsuń